Kolejnym dyrektorem szkoły w Bebelnie był Marian Bednarski. Urodził się 6 XII 1907 roku w Nitulisku Dużym. W 1925 roku rozpoczął naukę w Seminarium Nauczycielskim w Kielcach. Naukę w seminarium ukończył w 1930 roku. W 1951 roku podjął pracę w Szkole Podstawowej w Bebelnie.
Był wielkim społecznikiem. Pracował w Gromadzkim Kole ZSL oraz w Ochotniczej Straży Pożarnej w Bebelnie. Udzielał się również jako radny Gminnej Rady Narodowej w Bebelnie oraz pełnił w niej funkcję przewodniczącego Komisji Kultury i Oświaty. Od 1952 roku brał udział w opracowywaniu odczytów pedagogicznych dla Instytutu Pedagogiki w Warszawie. Prace jego były nagradzane i wyróżniane. W 1954 roku ukończył Centralny Kurs Wakacyjny dla nauczycieli rysunków i prac ręcznych. Był wyjątkowym pedagogiem. Posiadał ogromną wiedzę matematyczną, a także nieprzeciętne zdolności artystyczne. Prowadził szkolny chór i drużynę harcerską. Nawiązywał wspaniały kontakt z młodzieżą, cieszył się autorytetem zarówno wśród młodzieży jak i rodziców. Pracując z drużyną harcerską organizował wycieczki i urządzał ogniska. Młodzież szkolna chętnie uczestniczyła w organizowanych zbiórkach, spotkaniach, gdyż pomysłowość i ciekawa forma prowadzenia tych zajęć pozwalała dzieciom wiejskim poszerzać swoje zainteresowania, zwiedzać najbliższą okolicę oraz niemalże całą Polskę.
W roku szkolnym 1950/51 szkoła dysponowała ławkami zakupionymi przed II wojną światową, a nawet starszymi, które nie nadawały się już do naprawy. Ówczesny kierownik szkoły Marian Bednarski określał je jako „pamiętające czasy króla Ćwieczka”. W tym czasie szkoła dysponowała 16 szafami które umieszczone były w salach lekcyjnych, bibliotece, sklepiku uczniowskim, pokoju nauczycielskim i kancelarii, 4 ławkami długimi i dwoma ławkami do ćwiczeń gimnastycznych.
W latach pięćdziesiątych szkoła nie posiadała kanalizacji i bieżącej wody. W każdej sali znajdowała się umywalka, wiadro na wodę, miednica, dzbanek-konewka. W szkole w tym czasie znajdowały się takie pomoce dydaktyczne jak: do chemii i fizyki – model silnika, elektromagnes, sześciany metalowe, butelka lejdejska, waga laboratoryjna, prądnica, dynamometr, amperomierz, opornica suwakowa i zatyczkowa, turbina parowa, równia pochyła Duffa, oraz kilka magnesów i termometrów, statywów, poziomic i areometrów.
Do pomocy geograficznych zaliczyć można było: ilustrację strojów ludowych, busole, globus fizyczny oraz mapy: imperium rzymskie, Europa gospodarcza, roślinność świata, fizyczna mapa świata, ZSRR, Polska – geologiczna, Ameryki Północnej, Polski-klimatyczna, słowiańszczyzny oraz Polski w dobie dzielnicowej.
Do pomocy biologicznych należały: mikroskop, zestaw minerałów, model płuc, czaszka gryzonia, noga konia, mózgi kręgowców, szkielet gęsi, żaby, głowa człowieka, spreparowana stonkę ziemniaczana, ryba i rak. Niektóre z tych pomocy służyły uczniom przez kilkadziesiąt lat.
Do pomocy matematycznych zaliczano: komplet brył geometrycznych, 2. ekierki i 2 cyrkle. Szkoła posiadała w tym czasie komplet nart, 4 komplety łuków, skrzynię do skoków, 23 gry towarzyskie, materac do skoków, patefon z trzydziestoma płytami, 2. sztuki prac introligatorskich i nóż introligatorski. Wielkim wydarzeniem było zakupienie dla szkoły radia „Juhas”.
W 1952 roku kierownik szkoły (Marian Bednarski) w porozumieniu z Komitetem Rodzicielskim podjął decyzję o ogrodzenia placu szkolnego. Początkowo planowano ogrodzenie z siatki metalowej co okazało się inwestycją zbyt drogą na możliwości finansowe szkoły i postanowiono wykonać ogrodzenie drewniane.
W roku szkolnym 1956/57 przystąpiono do budowy nowych ubikacji dla dzieci i nauczycieli. Prace te wykonywali rodzice dzieci uczęszczających do szkoły, a wiele prac wykonywali sami uczniowie pod okiem nauczycieli.
W szkole, w okresie powojennym i latach pięćdziesiątych, prowadzone było dożywianie uczniów. Z dożywiania korzystać mogli wszyscy uczniowie. Najbiedniejsi zwolnieni byli z odpłatności, a pozostali korzystali z dożywiania odpłatnie. Posiłki przygotowywane były w kuchni mieszczącej się w przybudówce szkoły, były to głównie zupy oraz kawa zbożowa z mlekiem, chleb z marmoladą i racuchy (część produktów potrzebnych do przygotowania posiłków pochodziła z darów amerykańskich czyli tzw. UNRRY). Zupy podawane były w blaszanych miseczkach i spożywane w sali gdzie znajdowała się scena.
Rodzice uczących się dzieci corocznie uczestniczyli w wielu pracach wspomagających funkcjonowanie i rozwój szkoły. Na początku każdego roku szkolnego na zebraniach z rodzicami wybierano Komitet Rodzicielski. Skład komitetu był dość liczny. Na jego czele stał przewodniczący, wiceprzewodniczący, sekretarz i jego zastępca oraz 10. członków. Z czasem skład komitetu ulegał zmianie. Na zebraniach z rodzicami ustalano zwykle wysokość tzw wpisowego czyli składki od rodziców przeznaczanej głównie na bieżące potrzeby szkoły: zakup kredy, kałamarzy, atramentu itp. Ustalano też skład Komisji Rewizyjnej i Dożywieniowej. Komisja Rewizyjna kontrolowała przychody i wydatki. Komisja Dożywieniowa czuwała nad prawidłowym przebiegiem dożywiania organizowanego głównie w miesiącach zimowych. Zadaniem tej komisji było również sprawiedliwe rozpatrywanie próśb i zwalnianie dzieci biednych z odpłatności za dożywianie. Komitet Rodzicielski określany był jako „przedłużenie ręki szkoły” co świadczy o jego ważnej roli w życiu szkoły.
Dzięki współpracy z Komitetem Rodzicielskim dla uczniów w okresie karnawału organizowane były zabawy choinkowe. Na zabawach tych mogli bawić się również dorośli. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży biletów wstępu, a także przygotowanych przez członków Komitetu gorących dań, wspomagały budżet szkoły. Zabawy choinkowe organizowane w szkole w Bebelnie wspominane są do dziś. Pomysłowość w zdobywaniu pieniędzy na tego typu zabawach nie miała granic. Uczniowie na zajęciach praktycznych wykonywali kotyliony które sprzedawane były na początku zabawy, a walc kotylionowy stał się tradycją karnawałowych zabaw.
Oprócz zabaw karnawałowych nauczyciele wraz z rodzicami organizowali dla dzieci Dzień Dziecka, wycieczki po okolicy oraz wiele innych imprez okolicznościowych. Dzięki współpracy z rodzicami zmieniało się otoczenie szkoły. W 1952 roku oddano do użytku ubikacje, w 1956 przystąpiono do budowy ogrodzenia budynku szkolnego. W planach było wybudowanie budynku gospodarczego służącego szkole i nauczycielom. Wiele prac wykonywano w czynie społecznym, a niektóre wykonywane były za mniejszą odpłatnością. Rodzice wykonywali wiele prac we własnym zakresie.
Współpraca z rodzicami nie ograniczała się jedynie do prac na rzecz szkoły. Rodzice mogli uczestniczyć w zajęciach otwartych, czyli pełnić rolę obserwatorów na lekcjach. Organizowanie tego rodzaju zajęć przynosiło korzyści zarówno uczniom jak i rodzicom. Uczniowie mobilizowani obecnością rodziców na lekcjach pilnie przygotowywali się do zajęć, a rodzice mogli przekonać się o właściwych możliwościach i umiejętnościach swoich pociech. Niestety ta forma nie spotkała się ze zbyt wielkim zainteresowaniem ze strony rodziców. Co było tego przyczyną? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Być może czynnikiem był brak świadomości co do celowości uczestnictwa w takich zajęciach ze strony rodziców ale wydaje się, iż prawdopodobny powód był bardziej prozaiczny. Był nim po prostu brak czasu z powodu obciążenia pracami polowymi i gospodarczymi… Nauczyciele wraz z „trójkami klasowymi” często odwiedzali domy uczniów, głównie tych którzy nie osiągali zadowalających wyników w nauce, tych którzy często przychodzili do szkoły z nieodrobionymi zadaniami domowymi. Należało znaleźć przyczynę tego stanu rzeczy, nie zawsze bowiem niechęć ucznia były powodem złych wyników w nauce. Dzieci niejednokrotnie nie miały własnego kąta do odrabiania lekcji, czy też były przeciążone pracami domowymi. Problem ten nasuwał tematy które podejmowane były na zebraniach z rodzicami w ramach pedagogizacji.
W roku szkolnym 1960/61 w Szkole Podstawowej w Bebelnie dzieci uczyły się w 8 salach lekcyjnych. Nadal brakowało sal na pracownie do robót ręcznych, fizyki, chemii oraz tak potrzebnej sali gimnastycznej. Szkoła nie posiadała szatni co miało ujemny wpływ na estetykę sal lekcyjnych szczególnie w okresie jesienno-zimowym kiedy to uczniowie wieszali w klasach wierzchnie okrycie. Brakowało też klasopracowni biologicznej. Miejscem prowadzenia doświadczeń, a także uprawy roślin, było wydzielone z gruntów szkolnych 10. arowe poletko przeznaczone do tego celu. Na początku lat sześćdziesiątych przystąpiono do budowy budynku gospodarczego. Był to budynek drewniany przeznaczony do użytku szkolnego.
Piastowanie przez Mariana Bednarskiego wielu funkcji społecznych i związane z tym częste wyjazdy do Włoszczowy skłoniły go do zmiany miejsca zamieszkania. W 1961 roku podjął pracę w Szkole Podstawowej w Seceminie.
W 1961 roku funkcję kierownika Szkoły Podstawowej w Bebelnie objął Stanisław Łazarski. Urodził się 3 stycznia 1931 roku w Psarach w rodzinie chłopskiej. Ukończył Państwowe Liceum Pedagogiczne w Kielcach o kierunku zajęcia techniczne. Od 1961 roku objął stanowisko kierownika Szkoły Podstawowej w Bebelnie. Dzięki jego zabiegom gospodarskim zmienił się wygląd szkoły i jej obejścia. Szkoła „tonęła” w kwiatach. Na korytarzach, w salach lekcyjnych, w wykonanych na zajęciach technicznych kwietnikach znajdowały się piękne paprocie, pelargonie, które były pielęgnowane zarówno przez dzieci, jak i samego kierownika szkoły. W 1961 roku dzięki inicjatywie Stanisława Łazarskiego zakupiono budynek gospodarczy z pobliskiego Krzepina i przeznaczono go do wybudowania przy szkole w Bebelnie drwalki czyli budynku przeznaczonego na potrzeby gospodarcze szkoły.
Jako pedagog i kierownik szkoły Stanisław Łazarski był człowiekiem niezwykle sumiennym i obowiązkowym. Po odejściu ze Szkoły Podstawowej w Bebelnie w 1966 roku podjął pracę w Szkole Podstawowej nr 1 we Włoszczowie.
Od roku 1938 do roku 1961 kilkakrotnie zmieniał się stopień organizacyjny Szkoły Podstawowej w Bebelnie, liczba nauczycieli zatrudnionych w danym roku oraz liczba dzieci i związana z nią ilość oddziałów. Obrazuje to poniższa tabela.
Liczba klas, oddziałów oraz liczba nauczycieli w latach 1938-1961.
Rok szkolny | Liczba klas | Liczba oddziałów | Liczba nauczycieli |
---|---|---|---|
1938/39 | VII | 9 | 7 + ksiądz |
1939/40 | VII | 9 | 7 + ksiądz |
1940/41 | VII | 8 | 5 + ksiądz |
1941/42 | VI | 7 | 3 + ksiądz |
1942/43 | IV | 4 | 2 + ksiądz |
1943/44 | IV | 4 | 2 + ksiądz |
1944/45 | V | 5 | 2 + ksiądz |
1947/48 | VI | 10 | 3 + ksiądz |
1948/49 | VII | 10 | 5 + ksiądz |
1949/50 | VII | 8 | 7 |
1950/51 | VII | 8 | 8 |
1951/52 | VII | 8 | 7 |
1952/53 | VII | 8 | 8 |
1954/55 | VII | 8 | 8 |
1955/56 | VII | 8 | 7 |
1956/57 | VII | 8 | 7 |
1957/58 | VII | 9 | 8 |
1958/59 | VII | 9 | 8 |
1959/60 | VII | 8 | 8 |
1960/61 | VII | 12 | 9 |
Analizując powyższą tabelę można stwierdzić, że stopień organizacyjny Szkoły w Bebelnie, liczba klas, oddziałów oraz liczba nauczycieli ulegały zmianie. W dużej mierze uzależnione było to od polityki oświatowej państwa oraz od liczby dzieci uczęszczających do szkoły. Najmniejszy stopień organizacyjny miała szkoła w latach 1942-1945. W latach tych było również najmniej zatrudnionych w szkole nauczycieli. Duży wpływ na taką sytuację miał wybuch wojny i działania wojenne.
W roku 1966 kierownikiem szkoły w Bebelnie został Tadeusz Pośpiech. Sprawował on funkcję kierownika do roku 1974. Urodził się w 1937 roku w Seceminie. Ukończył Liceum Pedagogiczne w Szczekocinach, a następnie Studium Nauczycielskie. Tadeusz Pośpiech sprawując funkcję kierownika szkoły uczył również matematyki i muzyki. Mieszkał wraz z rodziną w szkole w tzw. przybudówce. Z Bebelna przeprowadził się do Przyłęka gdzie także pełnił funkcję kierownika szkoły.
Wartym odnotowania jest fakt, iż w latach powojennych także w Krzepinie funkcjonowała szkoła. Była ona szkołą filialną Szkoły Podstawowej w Bebelnie. Jej budynek znajdował się na terenie dawnego parku dworskiego. Początkowo mieścił się w przejętym dworku, a później w nowo wybudowanym budynku.
Swoją działalność szkoła ta rozpoczęła najprawdopodobniej na przełomie lat 40 .i 50. XX wieku. W roku 1950 w szkole tej uczyło się 44 dzieci. Kierowniczką i nauczycielką tej placówki w latach 1967-1977 była Aniela Matyja. W szkole tej w latach pięćdziesiątych uczyły także m.in. Danuta Pośpiech i Maria Rajca. Szkoła ta została zamknięta w 1977 roku z powodu małej liczby uczęszczających do niej dzieci.
W latach 1974-1990 kierownikiem, a później dyrektorem szkoły w Bebelnie był Zenon Sobański. Ukończył Liceum Pedagogiczne w Kielcach, a w 1959 roku Zaoczne Studium Nauczycielskie o specjalności matematyka z fizyką. Prace pedagogiczną rozpoczął w 1950 roku w Szkole Podstawowej w Bebelnie. Pracował tu 2 lata. Od 1974 roku sprawował funkcję kierownika szkoły w Bebelnie. W 1979 roku ukończył Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Kielcach i uzyskał stopień magistra pedagogiki. Na emeryturę przeszedł w 1990 roku. Zmarł w 2010 r. i jest pochowany we Włoszczowie.