Czas wojny

W trakcie wojny dużym przejawem religijności parafian było uczestnictwo w nabożeństwach, w trakcie których śpiewano pieśni w języku polskim, modlono się o pokój, rychłą wolność oraz o powrót bliskich z wojny. W dni powszechne odprawiana był jedna msza, a w niedziele dwie – o godzinie 8. i 11. Mały drewniany kościółek w Bebelnie wypełniony był praktycznie zawsze po brzegi. W tamtym okresie rekordową frekwencją cieszyły się różnego rodzaju nabożeństwa. W Godzinie Świętej przed pierwszym piątkiem miesiąca uczestniczyło ok. 60 osób, a w pierwszych piątkach miesiąca – ok. 80 osób. Dużą popularnością cieszyły się nabożeństwa ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa. W czterdziestogodzinnym nabożeństwie i adoracji Najświętszego Sakramentu brało udział ok. 1500 wiernych. Także nabożeństwa czerwcowe ku czci Pana Jezusa gromadziły ok. 220 osób. W nabożeństwach wielkopostnych także brało udział wielu wiernych. W gorzkich żalach uczestniczyło ok. 700 osób, w drodze krzyżowej ok. 150. Łącznie triduum paschalne gromadziło w kościele ok. 1150. wiernych. Podobna frekwencja była także na nabożeństwach ku czci Maryi Panny. Nabożeństwa majowe gromadziły ok. 300 osób, a październikowe ok. 260. Osoby które nie mogły uczestniczyć w nabożeństwach majowych, gromadziły się przed udekorowanymi, przydrożnymi kapliczkami, gdzie śpiewano pieśni oraz odmawiano litanie.

To wszystko dziś skłania do refleksji. Tamten klimat wiary i wsi tak prostej i szczerej jak ówcześni ludzie, chyba już minął bezpowrotnie…

Ks. Piotr Banach (pośrodku). Nasz Dziennik, (2008), nr 87 (3104).
Ks. Piotr Banach (pośrodku). Nasz Dziennik, (2008), nr 87 (3104).

Jak już wcześniej wspomniano lata okupacji niemieckiej niosły katolikom dużo utrudnień. I tak przykładowo nabożeństwa roratnie wolno było odprawiać tylko w poniedziałki, środy i piątki. Uroczystości i święta jeśli wypadały w dni powszechne były przekładane na najbliższą niedzielę. Jednakże zdarzało się, iż zakazy te były świadomie łamane. Przykładem może być uroczystość Bożego Ciała w 1943 roku, kiedy to wierni zebrali się o godz. 9 i uczestniczyli we mszy świętej i procesji dookoła kościoła, a dopiero w najbliższą niedzielę odbyła się uroczysta procesja do czterech ołtarzy.

Praktyką było także nawiedzanie Najświętszego Sakramentu. Z tego też względu kościół był otwarty codziennie w godzinach od 8 do 10 latem i od 8:30 do 10 zimą.

W czasie wojny przy bebelskim kościele działały także trzy stowarzyszenia katolickie. Były to: Żywa Róża, Apostolstwo Modlitwy oraz Tercjarstwo Trzeciego Zakonu św. Franciszka.

Przez większą część wojny proboszczem w Bebelnie był ks. Piotr Banach. Oprócz pracy duszpasterskiej, posługą kapłańską służył także oddziałom partyzanckim, głównie AK, udzielając im zarówno pomocy duchowej i materialnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.