W okresie powstania styczniowego w okolicach Bebelna dochodziło do potyczek między wojskami rosyjskimi, a operującym na tym terenie oddziałem Zygmunta Chmieleńskiego.
W trzeciej dekadzie września 1863 roku poprzez pobliski Ludwinów i Rogienice wymykał się tropiącym go podjazdom kozackim, powstańczy oddział dowodzony przez Zygmunta Chmieleńskiego. Przypuszczalnie oddział ten został zauważony przez zwiadowców na odcinku drogi pomiędzy Ludwinowem, a Rogienicami. Chmieleński postanowił pozbyć się śledzących go kozaków. Tam też przygotowano zasadzkę na zwiadowców wroga. Sześciu z nich zginęło, jeden został ranny, a pozostali zdołali się wycofać. W trakcie dalszych operacji w dniach 21-24 września 1863 roku, powstańcy kilkakrotnie jeszcze maszerowali w pobliżu, bądź przez samo Bebelno.