Bataliony Chłopskie to działająca w trakcie II wojny światowej chłopska formacja wojskowa wywodząca się z ruchu ludowego. Powstała latem 1940 roku jako Chłopska Straż (Chłostra), a przemianowana została na Bataliony Chłopskie wiosną 1941 r. Warto nadmienić, iż około 80% sił BCh koncentrowało się w okręgach kieleckim, krakowskim i lubelskim, a Kielecczyzna była niejako kolebką BCh. Do oddziałów specjalnych dobierano ludzi najbardziej ideowych i bojowych, związanych ściśle z ruchem ludowym i przeszkolonych wojskowo. Opiekę medyczną w oddziałach BCh organizował Ludowy Związek Kobiet poprzez Komitet Zielonego Krzyża.
Bataliony Chłopskie przeprowadzały liczne akcje, np. akcje antykontyngentowe których celem było niszczenie akt kontyngentowych, dzięki czemu trudno było okupantowi ustalić wielkość kontyngentu. Niszczono także młocarnie, motory, spichlerze w majątkach pod zarządem niemieckim czyli w tzw. ligenschaftach. Przeprowadzano także dywersyjne masowe akcje na mleczarnie i zlewnie mleka.
Celem „bechowców” była także walka z bandytyzmem który zaczął się szerzyć w trakcie wojny. Do innych zadań należało odbijanie aresztowanych i osób wywożonych na przymusowe roboty do Niemiec. Ochraniano także ludność przed terrorem okupanta poprzez natychmiastowe akcje odwetowe i karanie „gorliwych” – wykonujących zarządzenia władz niemieckich.
Działalność konspiracyjna ruchu ludowego na terenie gminy Radków rozpoczęła się w listopadzie 1940 r., kiedy to były działacz Stronnictwa Ludowego Franciszek Głodkowski „Starzyński” i Bolesław Skura „Kałuża” zorganizowali spotkanie aktywistów Stronnictwa Ludowego i „Wici” z terenu gminy Radków. Na spotkaniu tym wybrano kierownictwo gminne w skład którego weszli: Głodkowski Franciszek „Starzyński” – komendant gminny BCh, Piotr Stefańczyk „Kruk” – I zastępca komendanta gminnego i Lelonek Stanisław „Bohun” z Bebelna – II zastępca komendanta gminnego (komendant gminny KB).
Na terenie każdej gminy działały także tzw. trójki polityczne BCh. Zadaniem każdej trójki było koordynowanie pracy na terenie jej działania, przekazywanie zdobytych ważnych informacji do Komendy Powiatowej BCh, kierowanie „spalonych” członków BCh do oddziałów leśnych, kolportaż prasy, itp. W trójkach politycznych gminy Radków (w jej skład wchodziło 12 placówek wiejskich) na przestrzeni lat 1940-45 byli: Kaczmarek Jan z Boczkowic – przewodniczący, Kowalik (Kowalski) Jan z Woli Czaryskiej – z-ca przewodniczącego, Nowak Józef z Dzierzgowa – członek (po jego śmierci funkcję pełnił Franciszek Walasek), Stefańczyk Stanisław „Jabłoń” z Boczkowic – członek, Swójnóg Stanisław z Bieganowa – członek oraz Łuszcz Józef z Woli Czaryskiej.
Mianowano także komendantów placówek wiejskich. Komendantem placówki BCh w Bebelnie został Lelonek Stanisław, a placówkę Krasów – Skociszewy objął Ciułany Franciszek.
W roku 1942 trójka polityczna gminy Radków powołała specjalny oddział zbrojny zadaniem którego była ochrona członków organizacji. Komendantem oddziału został Stefańczyk Piotr „Kruk”, a jego zastępcą Lelonek Stanisław „Bohun” z Bebelna. W szeregach tego oddziału był także m.in. Franciszek Ciułany.
Oto jak tamte czasy wspominał Michał Suliga „Słup” z Bebelna:
Po odzyskaniu niepodległości mieszkańcy wsi Bebelno czynnie uczestniczyli w ruchu ludowym. Założycielem ruchu – w roku 1923 – był Lelonek Stanisław, a do najbardziej aktywnych należeli: Suliga Michał, Maciejczyk Jan, Luzar Feliks, Małecki, Suliga Stanisław i wielu innych mieszkańców wsi.
Komitet gminny Stronnictwa Ludowego delegował do wsi Bebelno działacza ludowego Stanisława Skowronka z Dzierzgowa. Podczas zebrań uświadamiał zebranym ich prawa, agitował za aktywnym uczestnictwem ludowców w sprawowaniu rządów, zapoznawał z sytuacją gospodarczą i polityczną kraju. Z jego inicjatywy powołano organizację młodzieżową „Wici” i został jej opiekunem. Uświadamianie polityczne obejmowało również młodzież.
Po klęsce wrześniowej 1939 r. jej uczestnicy (żołnierze), działacze Stronnictwa Ludowego i organizacji młodzieżowej „Wici” stosunkowo szybko zorganizowali się. Już w miesiącu grudniu 1940 r. na terenie wsi Bebelno, z inicjatywy Stanisława Skowrona, została założona placówka BCh. Wspólnie z działaczem Stanisławem Lelonkiem -„Bohunem” omówili przygotowania do powołania organizacji chłopskiej „Rocha”. Po złożeniu przed przełożonymi przysięgi, na rzecz organizacji „Rocha” BCh, kol. Lelonek Stanisław – „Bohun” otrzymał zadanie rozbudowy placówki wiejskiej. W niedługim okresie czasu mianowano go komendantem placówki wiejskiej w Bebelnie, a zastępcą został kol. Stanisław Furmańczyk „Dąb”. Na następnym zebraniu, które odbyło się w Bebelnie, kierownictwo placówki gminnej w Radkowie powołało na dowódcę plutonu Jana Maciejczyka „Waligórę” a na jego zastępcę kol. Bolesława Śliwińskiego.
W późniejszym okresie okupacji na terenie wsi Bebelno powołany został Korpus Bezpieczeństwa, którego komendantem został „Bohun” – Stanisław Lelonek, zastępcą Józef Suliga mieszkaniec wsi Krasów, dowódcą drużyny zostałem ja – Michał Suliga „Słup” a członkami byli Giec Mikołaj „Jeleń”, Cichecki Wacław „Mały” i inni działacze ludowi.
Aktywnie działająca trójka polityczna wsi Bebelno (w składzie: Śliwiński Tomasz, Śliwiński Teodor i Lelonek Walerian) organizowała pracę także w Kolonii Bebelno i wsi Ludwinów.
Każdy członek trójki miał określony zakres prac i tak: Śliwiński Andrzej odpowiadał za pracę całej organizacji, Śliwiński Teodor – prace gospodarcze (organizowanie żywności i materiałów potrzebnych walczącym oddziałom BCh), a Lelonek Walerian odpowiadał za organizowanie wywiadu, przerzut prasy z placówek i sprawy związane z drużynami bojowymi.
Aktywnie, z bronią w ręku, walczyli w oddziałach BCh mieszkańcy wsi Bebelno: Maciejczyk Jan „Waligóra”, Cichecki Henryk „Wierzba”, Lelonek Stanisław „Bohun”, Furmańczyk Stanisław „Dąb” i ja Michał Suliga „Słup”. Braliśmy udział w walce z żandarmerią niemiecką i policją SS pod Krzepinem (w składzie III Kompani BCh wchodzącej w skład batalionu Armii Krajowej dowodzonego przez „Marcina”- Mieczysława Tarchalskiego), w okolicach Zakrzowa gm. Secemin i 26 lipca 1944 r. w walce o Szczekociny. Dotkliwe straty poniosła nasza organizacja w 1944 r., kiedy to na skutek zdrady aresztowani zostali mieszkańcy wsi Ludwinów – członkowie BCh:
Barański Józef ur. 1900 r.
Kusia Jan ur. 1894 r.
Kusia Władysław ur. 1920 r.
Kowalik Ignacy ur. 1901 r.
Rosicki Stefan ur. 1904 r.
Suliga Franciszek ur. 1913 r.
Suliga Stanisław ur. 1895 r,
Suliga Stanisław s. Wincentego ur. 1895 r.
Śliwiński Mieczysław ur. 1913 r.
Aresztowanych wywieziono do Kielc i ich dalsze ich losy pozostają nieznane.
Nasza organizacja BCh na terenie wsi Bebelno, aż do zakończenia działań wojennych, aktywnie uczestniczyła w ruchu oporu.
W ruchu konspiracyjnym od samego początku działań wojennych uczestniczyły także kobiety. To one od początku okupacji, organizowały zaplecze dla działalności BCh, a powstanie Ludowego Związku Kobiet oraz Zielonego Krzyża nadało tej pracy zorganizowaną formę i wzmocniło więzy z ruchem ludowym. Członkinie tych organizacji przyjęły na siebie ciężar niesienia pomocy ludziom zagrożonym przez okupanta. Do ich zadań należało organizowanie kwater i punktów kontaktowych, zaopatrzenia dla oddziałów, opieka nad chorymi i rannymi. Punkty sanitarne Zielonego Krzyża działały m.in. w Krzepinie i Krasowie.
W czasach współczesnych w Bebelnie często organizowane są różnego rodzaju uroczystości związane z obchodami rocznic związanych z działalnością BCh na okolicznym terenie.
Ważniejsze wydarzenia związane z działalnością Batalionów Chłopskich w okresie II wojny światowej na terenach Bebelna i okolic:
W dniu 10 sierpnia 1941 roku za przynależność do BCh zastrzelony został przez Niemców Nanas Michał z Krzepina.
W dniu 1 czerwca 1943 roku zostały połączone dwa oddziały BCh – oddział Stanisława Snitki „Sowy” i Stanisława Jokla „Janka”. Nad nowo powstałym oddziałem dowództwo objął Józef Sygiet „Jan”. W skład tego oddziału weszli: z Bebelna: Giec Mikołaj „Siwy Jeleń”, Maciejczyk Jan „Waligóra”, Suliga Michał „Słup” i ze Skociszew Bulski Jan „Pierwicz” – dowódca drużyny.
W dniu 15 sierpnia 1943 roku w lasach koło Krzepina odbyła się koncentracja plutonów rezerwowych Batalionów Chłopskich z północnej części ówczesnego powiatu włoszczowskiego. Doszło także do spotkania przywódców AK i BCh którzy po wspólnej naradzie ustalili, iż plutony rezerwowe BCh z gminy Radków, Secemin, Krasocin i Chrząstów znajdą się pod komendą oddziałów Armii Krajowej. Kilka dni później do tych oddziałów włączone zostały także plutony rezerwowe Batalionów Chłopskich z południowej części powiatu włoszczowskiego. Działania te miały wpływ na podejmowanie intensywniejszych, i o znacznie szerszym zasięgu akcji partyzanckich niż dotychczas.
W marcu 1944 r. osiemnastoosobowy oddział specjalny BCh w skład którego wchodzili żołnierze m.in. z placówki w Krasowie, dowodzony przez Stanisława Lelonka „Bohuna” z Bebelna, zniszczył w urzędzie gminy w Radkowie dokumentację kontyngentową.
15 sierpnia 1944 roku – po zorganizowanym przez AL i BCh w lesie koło Bałkowa wiecu, trzech żołnierzy BCh z polecenia Bolesława Kozłowskiego „Wiary” eskortowało do Dzierzgowa przedstawiciela „Zielonego Krzyża”, uczestnika wiecu. Wracający do oddziału żołnierze zostali zatrzymani przez członków Brygady Świętokrzyskiej NSZ (dowodzonej przez Antoniego Szackiego-Dąbrowskiego „Bohuna”). W tym samym czasie inni żołnierze BCh udający się do Krzepina po zakup mleka dla oddziału, także zostali zatrzymani przez żołnierzy NSZ. Zatrzymanych rozbrojono i po doprowadzeniu do kwatery „Bohuna” zaczęto przesłuchiwać. Starano się uzyskać informacje o dowódcy, stanie osobowym oddziału, uzbrojeniu, itp.
Jednemu z zatrzymanych żołnierzy udało się zbiec i o zaistniałych okolicznościach powiadomić dowódcę – Bolesława Kozłowskiego „Wiarę”. Ten natychmiast zwołał posiedzenie sztabu i ustalono, iż 40. żołnierzy na czele z Aleksandrem Sewerynem „Batorym” uda się do „Bohuna” celem wyjaśnienia sytuacji. Bolesław Kozłowski „Wiara” dodatkowo wysłał swojego adiutanta Zdzisława Pietrzyka „Żwirko” z poleceniem powiadomienia pobliskich placówek gminnych o zaistniałej sytuacji i zorganizowania pomocy. Po dotarciu na miejsce część oddziału pozostała w lesie, a Aleksander Seweryn „Batory” i Bolesław Kozłowski „Wiara” udali się do dworu w którym przebywał „Bohun”. Tam zostali wylegitymowani i rozbrojeni. W czasie gdy „Batory” i „Wiara” rozmawiali z „Bohunem” żołnierze NSZ zaatakowali pozostający w lesie oddział BCh ostrzeliwując ich z broni maszynowej. Śmierć poniosło dwóch żołnierzy BCh – podchorąży „Ryś” i „Czarny”. Jak się okazało w trakcie późniejszych wyjaśnień, w opinii dowództwa NSZ atakowani żołnierze mieli być oddziałem AL „Garbatego”.
„Bohun” w trakcie rozmów z „Batorym” i „Wiarą” przekonywał ich i namawiał do dołączenia wraz ze swoimi ludźmi do jego oddziału Brygady Świętokrzyskiej NSZ, do prawdziwego wojska polskiego. Przedstawiciele BCh konsekwentnie odmawiali. W obliczu zbliżającej się patowej sytuacji „Wiara” poinformował „Bohuna” o wsparciu jakie kazał zorganizować i zażądał uwolnienia schwytanych wcześniej swoich żołnierzy. Zagroził także odwetem na majątkach ziemskich współpracujących z NSZ.
Także i zatrzymani żołnierze BCh namawiani byli do przejścia do oddziałów NSZ, na co zdecydowało się tylko sześciu byłych członków granatowej policji którzy do oddziału BCh przyłączyli się kilka tygodni wcześniej (22/23.07.1944 r.) w czasie walk w Szczekocinach. Dowództwo NSZ wysuwało argumenty mające świadczyć o współpracy BCh z AL z sowietami.
W tym samym czasie Krzepin zaczął otaczać oddział BCh, oddział Armii Ludowej dowodzony przez Stanisława Olczyka „Garbatego” i oddział rosyjski dowodzony przez Baranowa. W obliczu takiego rozwoju wypadków „Bohun” rozkazał uwolnić zatrzymanych i zwrócić im broń.
W trakcie tej akcji wyszło na jaw porozumienie jakie „Wiara” zawarł wcześniej z grupą Armii Ludowej. Efektem było pozbawienie Bolesława Kozłowskiego „Wiary” dowództwa nad oddziałem i jego rozwiązanie. Piętnastu żołnierzy z rozwiązanego oddziału przeniesiono do oddziału Stanisława Snitki „Sowy”, a pozostałych zdemobilizowano i odesłano do domów.
Wydaje się jednak, iż porozumienie „Wiary” z „Garbatym” nie było wyjątkiem i „nieoficjalna” współpraca oddziałów BCh i AL mogła być szersza.
Przykładem może być spotkanie porozumiewawcze działaczy Armii Ludowej pod przewodnictwem Stanisława Olczyka „Garbatego” i działaczy Batalionów Chłopskich na czele ze Stanisławem Joklem „Jankiem” jakie miało miejsce wcześniej, bo 18 stycznia 1944 roku w Krzepinie, w majątku Stefana Siemieńskiego.
Strony te zawarły ustne porozumienie dotyczące kilku kwestii. Pierwszą było przeprowadzenie rozmów działaczy BCh z członkami komendy powiatowej Batalionów Chłopskich związane z propozycją połączenia BCh z Armią Ludową i utworzenia wspólnego dowództwa na ternie powiatu włoszczowskiego. Drugą kwestią było współdziałanie oddziałów BCh i AL w walce z okupantem oraz organizowanie wspólnych akcji dywersyjnych na transporty kolejowe. Kolejna kwestia dotyczyła wymiany prasy konspiracyjnej i wzajemnego informowania się o zagrożeniach ze strony okupantach, a także Narodowych Sił Zbrojnych. Omawiano także wydarzenia na frontach wojny, sytuację gospodarczą i polityczną kraju.
Kolejny przykład to np. spotkanie o podobnym charakterze w dniu 25 stycznia 1944 r. przedstawicieli AL (byli nimi: Stanisław Wojtala „Roch”, Helena Piątek „Karolinka”, Stanisław Olczyk „Garbaty”, Antoni Suliga „Labida”) i BCh (Cyprian Kowalik „Ostra Górka”, Stanisław Jokiel „Janek”, Stanisław Pałka „Zawierucha”, Marian Wiśniewski „Hmiel”, Henryk Pindelak „Jagoda”, Stefania Wdowiak „Fiołek”) we wsi Kolonia Psary w domu jednego z członków BCh (Stanisława Połcika „Brzozy”). Warto nadmienić, iż spotkanie zakończyło się już w nocy, toteż jego uczestnicy pozostali na miejscu na spoczynek. Rano dnia następnego (26 stycznia), w wyniku zdrady, wieś została otoczona przez oddziały niemieckie. Uczestnicy spotkania zostali ostrzeżeni o zbliżającej się obławie i usiłowali zbiec do pobliskiego lasu. W trakcie ucieczki zginął Antoni Suliga „Labida” z Krasowa który pełnił funkcję zastępcy komendanta powiatowego Gwardii Ludowej do 1944 r. oraz Stanisław Jokiel „Janek”. Ranny został Henryk Pindelak i Stanisław Wojtala który dostał się w ręce Niemców. Pozostałym udało się zbiec do lasu.
Przedstawione powyżej kontakty „Garbatego” z siłami BCh najprawdopodobniej miały na celu późniejsze wcielenie tych ostatnich w skład sił AL.
We wrześniu 1944 roku grupa żołnierzy BCh z placówek w Krasowie, Radkowie, Dzierzgowie i Bieganowie, dowodzona przez Stanisława Lelonka „Bohuna”, zarekwirowała od poborcy w Krasowie 3 krowy, konia z uprzężą i wóz. Zdobycz została przekazana pogorzelcom ze spalonej przez Niemców wsi Wywła w gminie Słupia.
W dniu 27 października 1944 – 3. kompania BCh, wchodząca w skład batalionu (dowodzonego przez Mieczysława Tarchalskiego „Marcina”) 74. pułku piechoty Armii Krajowej, uczestniczyła w walkach z Niemcami pod Krzepinem – Zagórczem, a dzień później – 28 października – ubezpieczała lewe skrzydło pułku podczas walk w lasach koło Kossowa.
* * *
Z wykazem osób z miejscowości: Bebelno, Krasów, Krasówek, Krzepin, Ludwinów, Skociszewy, Sulików, Zgórcze należących w latach 1940-1945 do Batalionów Chłopskich można zapoznać się w aneksach.
* * *
Jako swego rodzaju ciekawostkę, wiążącą się bezpośrednio z wymienionymi podczas omawiania działalności Batalionów Chłopskich osobami, można tutaj przywołać sztukę sceniczną autorstwa pani Heleny Choińskiej z Ludwinowa z 1945 roku pt. „Znajdziesz w polu mój grób”, osnutą na faktach związanych z walkami Batalionów Chłopskich na ziemi włoszczowskiej. Każdy zainteresowany może się zapoznać z jej treścią w aneksach.
Mój dziadek Edward Swojnog z Bieganowa walczył w BCh był bratem Stanisława który potem postawił kapliczkę