W połowie (15 lub 16) stycznia 1945 roku do Bebelna wkroczyły oddziały wojsk radzieckich. Nadeszła wolność. Pierwsze powojenne lata były dla mieszkańców Bebelna, podobnie jak dla całej Ojczyzny, trudne. Dzięki reformie rolnej z 1945 roku znacznie powiększyły się gospodarstwa rolne, lecz warunki życia mieszkańców niewiele się zmieniły – były nadal bardzo ciężkie. Reforma ta zakładała m.in. upełnorolnienie istniejących małorolnych, utworzenie gospodarstw dla bezrolnych, robotników, pracowników rolnych oraz drobnych dzierżawców. Na cele reformy rolnej przeznaczone były m.in. nieruchomości ziemskie będące własnością obywateli niemieckich, osób skazanych za zdradę stanu, dezercję, pomoc udzieloną okupantowi oraz stanowiące własność właścicieli ziemskich jeśli ich rozmiar przekraczał bądź 100 ha powierzchni ogólnej, bądź 50 ha użytków rolnych. Jak więc widać głównym założeniem reformy była parcelacja istniejących majątków ziemskich.
Z dniem 31 grudnia 1954 roku zlikwidowano gminy i powołano (z dniem 1 stycznia 1955 roku) prezydia gromadzkich i miejskich rad narodowych. Tak też się stało i w Bebelnie, gdzie utworzona została Gromadzka Rada Narodowa. Mieściła się początkowo w wynajętym budynku – domu F. i M. Mularczyków, następnie w domu Julii i Stanisława Śliwińskich. W skład gromady Bebelno weszły także Krzepin, Krasów, Skociszewy, Sulików, Ludwinów i Kobyla Wieś. Z czasem Krasów, Sulików, Krzepin i Skociszewy przeszły do gromady Radków.
Gromadzkie Rady Narodowe wybierane były przez mieszkańców gromady na okres lat trzech. Jako swego rodzaju „ciekawostkę” poniżej cytuję treść ślubowania jakie każdy nowo wybrany radny składał na pierwszej sesji rady:
Ślubuję uroczyście, jako radny gromadzkiej rady narodowej, pracować dla dobra Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, troszczyć się o sprawy ludu pracującego wsi, umacniać jego więź z władzą państwową, nie szczędzić swych sił dla wykonania zadań gromadzkiej rady narodowej.
Radni gromadzkich rad narodowych obowiązani byli do uczestnictwa w pracach rady i jej komisji oraz zdawania okresowych sprawozdań z działalności rady i swej pracy. Rada wybierała spośród radnych prezydium, które było organem wykonawczym i zarządzającym. W skład prezydium wchodzili: przewodniczący, zastępca przewodniczącego i sekretarz. Gromadzkie rady narodowe uchwalały budżet danej gromady i nadzorowały jego wykonanie. Rady obradowały na zwoływanych sesjach oraz powoływały stałe komisje dla poszczególnych dziedzin swojej działalności.
Istnienie w Bebelnie GRN było dużym udogodnieniem dla okolicznych mieszkańców, gdyż wszystkie sprawy urzędowe mogli załatwiać na miejscu.
Pierwszymi radnymi Gromadzkiej Rady Narodowe w Bebelnie w roku 1955 r. wybrani zostali: z Bebelna – Stanisław Kita, Bolesław Śliwiński, Stanisław Bawoł, Józef Lesiak, Władysław Mularczyk, Jan Lesiak, Michał Suliga, Kazimierz Czok, Piotr Luzar; z Ludwinowa – Henryk Krzysztofik, Henryk Fatyga, Władysław Suliga; z Krzepina – Stanisław Goldas, Antoni Stefańczyk, Bolesław Sierota; z Krasowa – Stanisław Sobór, Jan Bulski, Jan Dominik, Stefan Błaut; z Sulikowa – Jan Świerczyński; ze Skociszew – Piotr Mulczyk.
Liczba gromad w latach kolejnych stopniowo malała w skutek ich łączenia. W roku 1969 doszło do likwidacji GRN w Bebelnie. Tym samym Bebelno, Kobyla Wieś i Ludwinów zostały przyłączone do sąsiedniej gromady Konieczno, a Krasówek, Krzepin i Skociszewy do gromady Radków (wcześniej znalazł się tam także Sulików i Krasów).
Ostatnimi radnymi GRN w Bebelnie wybrani byli w 1965r: z Bebelna: Maria Dyksińska, Władysław Lelonek, Tadeusz Copiak, Edward Kozieł, Piotr Luzar, Władysław Mularczyk, Piotr Michalecki, Jan Maciejczyk, Michał Suliga, Stefan Dąbrowski, Teresa Cichecka, Stanisław Bawoł, Stanisław Ławik, Bolesław Lenard; z Krzepina – Adam Stefańczyk, Stanisław Goldas, Stanisław Turczyn; ze Skociszew – Piotr Mulczyk; z Krasówka: Stanisław Bartosik; z Ludwinowa – Wojciech Kowalik, Edward Nowak, Jan Kubicz, Bronisław Żmuda.
W późniejszych latach poszczególne miejscowości w Radach reprezentowali: GNR Konieczno – Michał Suliga, Janina Cichecka, Marianna Czyżewska, Stanisław Zynek, Kazimierz Zimoląg, Stanisław Kita, Jan Lesiak, Piotr Michalecki, Marian Dyksiński, Bronisław Gral (z Bebelna); Henryk Krzysztofik (z Ludwinowa); GNR Radków – Piotr Mulczyk, Stanisław Bulski (ze Skociszew); Stanisław Kamiński, Zdzisław Sobór (z Sulikowa); Władysław Latosiński, Jan Dominik (z Krasowa); Józef Pędzik, Stanisław Ciesielski, Marianna Zbońska, Bogdan Osmęda, Jan Jarczyński (z Krzepina).
Mimo bardzo trudnej sytuacji w pierwszych latach po wojnie wieś powoli odbudowywała się. Powstały dwa sklepy spółdzielcze. W roku 1957 w czynie społecznym (wówczas były tworzone tzw. plany czynów społecznych gromad) rozpoczęto budowę remizy strażackiej. Wybudowano ją w miejscu dawnej – drewnianej remizy. W połowie lat sześćdziesiątych rozpoczęto także budowę garaży dla Kółka Rolniczego, otynkowano szkołę oraz utworzono przy niej boisko sportowe. Przystąpiono także do budowy drogi z Włoszczowy do Radkowa biegnącej przez Bebelno. Jak więc widać większość inwestycji była wykonywana przy współudziale samych mieszkańców, a wartość czynów społecznych w ogólnej wartości inwestycji wynosiła z reguły kilkadziesiąt procent. Zauważyć można było ogromny „zryw” zarówno u młodzieży jak i u dorosłych.
Część młodzieży skupiła się w Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici”. Do niedawna w kościele parafialnym znajdował się sztandar ufundowany przez ówczesną młodzież skupioną w tej organizacji.
Powstało także Koło Gospodyń Wiejskich które skupiało około 50 członkiń. Jedną z przewodniczących koła była Franciszka Mularczyk. Zadaniami koła w szczególności była obrona praw, reprezentacja interesów oraz działania na rzecz poprawy sytuacji społeczno-zawodowej kobiet wiejskich oraz ich rodzin. Kobiety organizowały różne konkursy, między innymi konkurs na najpiękniejszy ogródek przydomowy, co pozytywnie wpływało na obraz odbudowującej się wsi. Organizowano także imprezy artystyczne i zabawy wiejskie. KGW Bebelno działa zresztą do dnia dzisiejszego.
Pod koniec lat pięćdziesiątych zorganizowano w Bebelnie kółko rolnicze. Kółka rolnicze z założenia były dobrowolnymi społeczno-gospodarczymi organizacjami, których celem było doskonalenie (np. poprzez mechanizację) produkcji rolnej.
Pierwszym prezesem Kółka był Jan Glanda. Wpłaty ze składek członkowskich, których wysokość była uzależniona od ilości posiadanych gruntów, pozwalały na zakup coraz to nowszych maszyn i urządzeń pomocnych przy prowadzeniu gospodarstwa, uprawie roli, itp. Istnienie kółka rolniczego w znacznym stopniu ulepszało i usprawniało pracę na roli. Choć przyznać trzeba, że w sezonach, kiedy prace polowe były nasilone, po usługi ustawiały się długie kolejki rolników.
Kółko rolnicze istniało w Bebelnie do 1993 roku. Z czasem sprzęt, który był zakupiony ze składek członkowskich rolników, gdzieś się „rozpłynął”, więc niektórzy mieszkańcy Bebelna chcąc sobie chyba to powetować, stopniowo rozbierają pozostałe po kółku budynki, pozostawiając niemal pusty plac…
W latach pięćdziesiątych we wsi powstała i działała także cegielnia. Do dziś stoją domy wybudowane z czerwonej cegły wypalanej w cegielni w Bebelnie. Niestety zbyt duże podatki uniemożliwiły jej rozwój i prowadzenie.
W tym okresie (a także i w późniejszym) prowadzona była także w Bebelnie dość duża pasieka (kilkadziesiąt „pni”) przez Henryka Cicheckiego. Warto dodać, iż Cicheccy sztukę prowadzenia pasiek przekazywali z pokolenia na pokolenie co najmniej od kilkudziesięciu lat.
W latach sześćdziesiątych we wsi powstało kilkanaście nowych domów. Były to domy murowane, składające się przeważnie z dwóch pokoi, kuchni, spiżarni, sieni.
Na początku lat sześćdziesiątych we wsi rozpoczęto przygotowania do elektryfikacji. Był to przełomowy moment w życiu wsi.